Bardzo gorąco witam kolejne osóbki na moim blogu, czujcie się tu dobrze, jak u siebie.
Niemal na ostatnią chwilę zdążyłam przygotować coś na Wyzwanie kwiatowe u Agatki z kreatywny bazarek, która na sierpień zaserwowała nam cudowny polny kwiat o wdzięcznej nazwie Chaber, zwany też Bławatkiem.
Najpierw banerek:
Oliver, mój najmłodszy z wnuków, miał swój dzień.
Rodzice przyjechali z nim do Polski, by w Kościele, w którym zawarli związek małżeński dwa lata temu, ochrzcić swojego synka.
Ja, jako babcia postawiłam sobie za punkt honoru, zrobić karteczkę z tej okazji. Hafcik odpowiedni znalazłam w Igłą Malowane HP 6/2013 i zrobiłam go, jak zwykle na kanwie 20 ct, w jedną nitkę Ariadny z kolorami pasującymi do chłopca, czyli niebieskimi. Coś nie coś w niebieskościach pozmieniałam, nawet napis stworzyłam igłą, bo gotowca nie udało mi się kupić. Gotowy hafcik zamieszkał na karteczce, którą ozdobiłam paskami tekturki falistej, przysłanej mi przez córkę, oraz "dostanymi" od dziewczyn w ramach wymianki urodzinowej ozdobnikami z kwiatuszków. Tak wygląda karteczka z przodu:
tak wewnątrz, bo gdzieś musiał znaleźć swoje miejsce załącznik, który zwykle się daje, czyli "pewne papierki":
dorobiłam więc kieszonkę i ozdobiłam serduszkami, które miałam z karteczki obramowującej haft i dodatkowo brzegi kieszonki pocieniowałam niebieską kredką ołówkową, by się troszkę odznaczała od tła. Ta pusta strona została zapisana życzeniami od dziadków i wujka.
Oczywiście do karteczki potrzebna była koperta. Wykorzystałam do tego gotową, kupioną na poczcie, ale według mojego uznania ozdobiłam, czyli zestrugałam grafit kredki na kopertę, powstały proszek roztarłam palcem po papierze w esy-floresy i dokleiłam małe papierowe ozdóbki.
W tak ozdobioną kopertę zapakowana karteczka powędrowała do Olivera.
Ponieważ Agatka dopuszcza większą ilość prac na to wyzwanie kwiatowe, to skorzystam bardzo chętnie.
W tym samym numerze HP, był wzorek chabrów w sam raz na karteczkę okolicznościową. Wyszyłam go, jak zwykle na ulubionej kanwie, mulina Ariadna i pokusiłam się o samodzielne zrobienie obramowania haftu, przy pomocy dziurkacza. Jak mi wyszło oceńcie sami.
Oto karteczka:
Agatko, może być?
Teraz tylko podlinkuję te moje wytworki i do następnego razu, już wkrótce, baj, baj.